W dzisiejszym wpisie chciałabym Cię
zachęcić do uprawiania najprostszej formy aktywności fizycznej
jaką jest spacer.
Już od dawien dawna wiadomo, że
piesze wycieczki wpływają pozytywnie na nasze zdrowie. Jest to
najprostsza forma ruchu, która teoretycznie powinna odpowiadać każdemu.
Spacery polecam szczególnie osobom otyłym, którym po
prostu jest zbyt ciężko biegać. Może to też być pierwszy krok
do tego aby rozpocząć przygodę z innego rodzaju aktywnością
fizyczną. Zdaje sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach trudno
jest wygospodarować codziennie choćby pół godziny na
spacer, pomimo to będę Cię zachęcała do pieszych wycieczek w
każdej wolnej chwili. Jest to świetna alternatywa dla spędzania
wolnego czasu przed komputerem lub telewizorem. Poniżej przedstawiam
kilka zalet spacerowania:
- dotlenienie mózgu, polepszenie pracy serca i przepływu krwi,
- wspomaganie koncentracji,
- wybierając się na spacer w towarzystwie, mamy możliwość polepszenia relacji interpersonalnych,
- szybsze marsze poprawiają przemianę materii,
- spacer usprawnia nasz układ kostny i mięśniowy,
W dalszej części wpisu przedstawię
Wam w jaki sposób ja podchodzę do spacerowania i co ta forma
aktywności fizycznej mi daje. Jeśli jesteście ciekawi –
zapraszam do czytania.
W zasadzie odkąd pamiętam bardzo
lubiłam spacery. Przez pewien czas, przyznam się bez bicia,
odpuściłam sobie tą formę aktywności i w niedługim czasie
mogłam zauważyć jak cierpi na tym moje ciało. Doszła do tego
praca w pozycji siedzącej przez cały dzień oraz dojazdy z domu do
pracy, gdzie tak naprawdę przystanek autobusowy w jedną i w drugą
stronę miałam „pod nosem” . Mniej więcej od ponad roku staram
się spacerować regularnie, przede wszystkim po to, aby czuć się
lepiej fizycznie i psychicznie. Spaceruję wieczorami, czasami w
ciągu dnia, kilka razy w ciągu tygodnia ( w zależności od pogody
i czasu ). Spacer trwa u mnie od około pół godziny do
godziny. Z racji tego, że mieszkam w dużym mieście, nie zawszę
mogę wędrować po pięknych zielonych parkach lub lasach, ale gdy
jest taka możliwość staram się z niej korzystać. Obecnie
mieszkam w okolicy, gdzie chociaż kawałek drogi mogę iść wśród
drzew, wdychając świeże powietrze :) Spaceruję sama i w
towarzystwie, jedna i druga opcja sprawia mi dużą przyjemność.
Kiedy wyruszam sama, mam dodatkową możliwość zrelaksowania się
lub przemyślenia spraw, które krążą w głowie i nie dają
spokoju. Jest to wtedy tzw. „chwila dla mnie”, a także forma
odpoczynku i aktywności jednocześnie. Spróbuj tego, a
zobaczysz, że to z czym ciężko było Ci się uporać w tzw. "czterech ścianach", przybiera zupełnie inną postać na zewnątrz
podczas ruchu fizycznego. Kiedyś na spacery zabierałam ze sobą
słuchawki do telefonu, po to aby słuchać muzyki, wykładów
lub języka obcego, na ten moment odchodzę od tego, staram się
przede wszystkim zresetować i skupić się na tym co dzieje się
wokół mnie. Od jakiegoś czasu praktykuję robienie zdjęć podczas spaceru, jest to nowe doświadczenie, które działa na mnie motywująco. Bardzo lubię po pewnym czasie wrócić do tego co udało mi się sfotografować, ponieważ daje mi to przysłowiowego "kopa" do tego, aby następnym razem wykonać kolejne, ciekawsze zdjęcia. Oczywiście jest to moje podejście. Ty podczas
spaceru możesz robić absolutnie wszystko co Ci się podoba. Możesz
zabrać partnera, koleżankę, mamę, siostrę. Jeśli zdecydujesz
się spacerować sama zabierz ze sobą ulubioną muzykę lub ciekawy
wykład. Zrób wszystko, aby był to mile spędzony czas :)
Wybierając się na spacer nie
zapominaj o wygodnym obuwiu i ubraniu, a kiedy wiesz, że wyprawa
będzie dłuższa, zabierz ze sobą butelkę wody.
Mam nadzieje, że choć trochę zachęciłam Cię do
spędzania wolnego czasu w formie spaceru. Jest to dość obszerny
temat, dlatego myślę, że jeszcze kiedyś do niego wrócę. A
teraz, MARSZ na spacer :)
Komentarze
Prześlij komentarz